fbpx

O liderowaniu napisano dziesiątki książek, traktowano temat ogólnie, zagłębiano się w szczegóły, rozpatrywano różne sytuacje.

Najciekawszym autorem i coachem poruszającym od wielu lat temat liderowania jest John Maxwell. Jego książki to klasyka gatunku, jego mądre frazy publikowane na Facebooku i na Instagramie dają do myślenia i inspirują tysiące liderów.

John Maxwell ma prostą definicję lidera – to osoba mająca wpływ na innych. Lider powoduje, że inni zaczynają działać. Robią rzeczy, których wcześniej nie robili, albo robią je inaczej niż przedtem.

Historia świata odnotowuje wielu wielkich liderów – niestety nie wszyscy byli pozytywnymi liderami, niektórzy prowadzili swoich ludzi w fatalnym kierunku, kończącym się problemami.

W moim zrozumieniu lider działający w Network Marketingu, jest człowiekiem wywierającym pozytywny wpływ na swoich partnerów. W wyniku tego wpływu jakość życia tych partnerów ulega znaczącej poprawie, ich biznes rozwija się, a oni się usamodzielniają.

W biznesie Network Marketing główną nagrodą jest uzyskanie dochodów pasywnych – a te przychodzą tylko w wyniku stworzenia samodzielnych organizacji. W takich organizacjach partnerzy radzą sobie sami z działaniem, osiągają świetne rezultaty, a co się z tym wiąże, uzyskują bardzo przyzwoite dochody.
Możemy zatem zaryzykować stwierdzenie, że miarą skuteczności lidera w Network Marketingu jest poziom zadowolenia biznesowego jego partnerów.

To nie jest łatwe osiągnięcie, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że do biznesu Network Marketing wchodzą osoby będące w tym momencie laikami. Nie mają pojęcia, jak prawidłowo budować taki biznes, są pełni wątpliwości i pełni pomysłów – najczęściej nieskutecznych.

Jeżeli zrozumiemy, że osoby te nie pozostają w zależności służbowej z liderem, że mogą nie akceptować jego rad – to zrozumiemy, jakie wyzwanie może mieć lider.
Barwności sytuacji dodają jeszcze temperamenty tych osób. Mamy tu cztery możliwości: melancholik, sangwinik, flegmatyk, choleryk. To są osoby reagujące różnie na takie same sytuacje – prowadzenie takich ludzi wymaga specjalnych umiejętności.

A ponieważ w grupach znajdziemy i kobiety i mężczyzn, to robi się aż 8 kombinacji płciowo-temperamentowych.
Facet sangwinik i kobieta sangwinik to dwie całkiem różne osobowości. Łączy je bycie sangwinikiem, różni kobieca i męska wersja temperamentu.

Jak to więc możliwe, że biznesy Network Marketing rozwijają się, że branża odnosi sukcesy w świecie, a coraz więcej osób cieszy się niezależnością finansową i świetnym stylem życia?
Znajdziemy wśród nich i flegmatyków, i sangwiników, i pozostałe typy temperamentu – obojga płci.

To znaczy jedno – istnieje sposób, w jaki rodzą się liderzy w biznesie sieciowym.
Znam wielu takich ludzi osobiście, o jeszcze większej ilości słyszałem.

 

NIKT Z NICH NIE BYŁ LIDEREM, WCHODZĄC DO BIZNESU.

Każdy z nich zmienił się, budując biznes. Nikt z nich nie mówi, że była to łatwa zmiana, natomiast każdy twierdzi, że była to zmiana, która wniosła wielką wartość w ich życie.
Każdemu z nich podoba się osoba, w którą się zmienili – bardziej empatyczna, cierpliwa, pewna siebie, skoncentrowana na innych, spokojna.
Każdy z nich opowiadając o swoim rozwoju, mówi to samo.

Pierwsze, od czego zaczynali, to znalezienie osoby, od której mogli się uczyć. Zanim stali się liderami, byli naśladowcami. Mieli jedną wspólną cechę – chcieli się rozwijać, chcieli się nauczyć wszystkiego, co potrzebne w budowaniu Network Marketingu.

Na początku nie myśleli o liderowaniu, bo nie mieli komu przewodzić. Nie mieli grup, które mogliby prowadzić do sukcesu. Po prostu chcieli mieć zbudowany jakikolwiek biznes, z którego uzyskiwaliby dochód.

Mając sponsora lub aktywnego Upline, z którym pracowali, pozostawali pod jego liderskim wpływem, nie wiedząc nawet o tym, wchłaniali jego zachowania przywódcze.

Chwilę później mieli swoje nieduże grupy, mieli ludzi, którym pomagali rozwijać się, a to są przecież zadania lidera.
W ten sposób rozwijali swoje umiejętności prowadzenia za sobą innych, krok po kroku.
Z tego płynie ważna lekcja dla każdego, kto chce zbudować biznes Network Marketing.

 

LIDEROWANIA MOŻNA I TRZEBA SIĘ NAUCZYĆ.

Zastanów się, jaki biznes chcesz zbudować? Jak duża ma być Twoja grupa/grupy?
Ilu kluczowych partnerów i ilu liderów potrzebujesz w takiej organizacji? Sam tego nie poprowadzisz, potrzebujesz następców, potrzebujesz ludzi takich jak Ty, a nawet lepszych i skuteczniejszych od Ciebie.
Jak do tego doprowadzić?
Wybierz nauczyciela.

Zrób to rozważnie. To nie musi i nawet nie powinien być ktoś o poziomie międzygalaktycznym – człowiek mający kilkadziesiąt tysięcy osób w grupie. To wielka gwiazda, z jeszcze większym doświadczeniem, ale prawdopodobnie rzadko bywa w Twoim mieście. Nie możesz liczyć na wystarczającą ilość czasu, który może przeznaczyć na prowadzenie Ciebie od podstaw, ten człowiek gra już w inną strategiczną grę i prawdopodobnie nie prowadzi spotkań z prezentacją planu.
Ty potrzebujesz trenera, który sam jest jeszcze w akcji, robi codziennie dokładnie to samo, czego i Ty chcesz się nauczyć. Potrzebujesz trenera, z którym potrafisz się porozumieć. Potrzebujesz trenera, który będzie dla Ciebie dobrym wzorem do naśladowania.
Rób wszystko, co usłyszysz.

Wybrałeś trenera, aby nauczył Cię wszystkich biznesowych zachowań potrzebnych przy budowaniu sieci. Chcesz, aby wyposażył Cię w kompetencje biznesowe. To wydarza się w trzech etapach. Po pierwsze, rozmawiacie o biznesie, Ty zadajesz pytania i uważnie słuchasz i zapamiętujesz odpowiedzi. Jeżeli czegoś nie zrozumiałeś, pytaj jeszcze raz.

Po drugie, dostaniesz pracę domową – książki do przeczytania i płyty z wykładami do przesłuchania – zrób to i zanotuj główne tezy.

Po trzecie, Lider podpowie Ci zadania do wykonania – może kilka pokazów produktów, może parę spotkań do poprowadzenia samodzielnie – zrób to, nawet gdyby to było dla Ciebie niewygodne. Twój trener nie pozwoli Ci zginąć, a jednocześnie będzie Cię wystawiał do biznesowej walki, stopniowo utrudniając zadania.

To będzie Cię zabierać z Twojej strefy komfortu i o to dokładnie chodzi. Będziesz się rozwijać, będziesz nabierać nowych dla Ciebie kompetencji – pod warunkiem, że będziesz robić to, co Trener Ci podpowie.
Prawdopodobnie będzie jeszcze czwarty etap – to będą wyjazdy na szkolenia. Korzystaj z wszystkich szkoleń, które podpowie Ci Twój lider. Tam znajdziesz wiedzę, której potrzebujesz i poznasz inne osoby rozwijające się tak samo jak Ty. Tam dostaniesz zastrzyk wiary i optymizmu.

 

Edyfikuj Twojego mistrza przed grupą.

Edyfikacja w biznesie Network Marketing jest świetnym narzędziem. Pozwala na przekazywanie sobie siły i budowanie pozycji. Edyfikacja, to mówienie o kimś z pokazaniem jego silnych stron. To sposób na pokazanie szacunku i uznania za to, kim jest i co zrobiła edyfikowana osoba. Twoja grupa wie o Twoim liderze to, co i Ty o nim mówisz. Jeżeli zauważą, z jakim szacunkiem go traktujesz, również zaczną tak go traktować. Zaczną uważnie słuchać tego, co mówi lider i stosować się do jego rad.

W takiej sytuacji Twój lider może zbudować Twoją pozycję, mówiąc, jak docenia to, co Ty robisz w biznesie i jak prowadzisz swoich ludzi. Od tego momentu Twoja grupa spojrzy na Ciebie innymi oczami. Od tego momentu łatwiej Ci będzie wprowadzać strategie w zespół, bowiem wszyscy będą wiedzieć, że poprzez Ciebie są połączeni z górną linią sponsorowania i że są częścią większego zespołu.
Dobierz kilka osób, które będziesz prowadzić osobiście.

Nie możesz liczyć na to, że Twój lider będzie szkolić również Twoich partnerów. On ma mnóstwo zajęć w swoich bocznych grupach, nawet gdyby chciał, to nie wystarczy mu na to czasu. Konsultuje i szkoli Cię i to wystarczy.
Zdajesz sobie sprawę, że sam nie zbudujesz dużej grupy, nawet z podpowiedziami lidera. Potrzebujesz mieć kilku aktywnych partnerów, z którymi zbudujesz swoją organizację. Wybierz ich spośród osób kluczowych Twojej grupy. W każdej nodze powinieneś mieć przynajmniej jednego takiego człowieka.

Twoim zadaniem jest powtórzenie wszystkiego tego, co robił z Tobą Twój lider – to Ty masz wprowadzić te osoby w arkana systemowego budowania biznesu. Pracując z nimi, pamiętaj, że szkolisz Twoich następców – im szybciej ich usamodzielnisz, tym szybciej uwolnisz Twój czas i będziesz mógł przeznaczyć go na budowę innej części struktury.
W biznesie Network Marketing zawsze lider prowadzi za sobą kilku uczniów do momentu wyszkolenia ich. To powiela się w całej grupie.

 

W trakcie pracy w głębokości pozostawaj w kontakcie z Twoim nauczycielem.

Pułapka, w którą możesz wpaść, jest o tyle niebezpieczna, że nie dostrzegasz jej, za to jej następstwa pojawią się za kilka miesięcy i wtedy próby poprawienia sytuacji są już nieskuteczne. Gdy pracujesz w głębokości, chcesz koniecznie zejść szybko jeden poziom głębiej i jeszcze jeden poziom itd. Co wówczas robisz?

Np. na głębokości 10. pracujesz z Andrzejem, któremu nie najlepiej idzie nauka biznesu. Nie usamodzielnia się, wykazuje słabą inicjatywę, ma wątpliwości biznesowe.

Co zrobisz? Dwie możliwości – niecierpliwa wersja to wprowadzenie Twojego osobistego kontaktu pod Andrzeja i praca jeden poziom głębiej. Być może ten kolejny kontakt okaże się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę” i dalej wszystko pójdzie jak po maśle.
Druga możliwość pracy z Andrzejem to znalezienie z jego listy kogokolwiek, wprowadzenie go do biznesu i praca z tym nowym już o jeden poziom głębiej.

W obydwu przypadkach powtarza się ten sam błąd – pozostaje niewykorzystany potencjał w postaci Listy kontaktowej Andrzeja, niewykorzystany sam Andrzej, i Ty nie nauczyłeś się, jak sobie radzić w takich sytuacjach. Być może na liście Andrzeja są dużo ciekawsze kontakty. Być może są tam osoby, z którymi zbudowałbyś wielokrotnie większy biznes, ale nie wiesz tego, ponieważ nie dotarłeś do tych kontaktów.

Ja nauczyłem się ważnej lekcji – pułapką w głębokości, jest nasza nieobiektywna ocena potencjału. Jesteśmy w tych miejscach zaangażowani emocjonalnie – a potrzebna jest chłodna analiza potencjału. Ten dystans i rentgena w oku ma Twój upline. Lepiej konsultuj z nim każdy ruch, każdy rezultat. Jego doświadczenie podpowie Ci najlepsze rozwiązanie. Rezygnujesz z rozwijania Andrzeja, tylko jeśli dostaniesz taką konsultację.

Ja mam w organizacji ludzi, którzy doprowadzali mnie kiedyś do szewskiej pasji – a dziś są wielkimi liderami. Tylko dlatego, że posłuchałem upline, przeczekałem ich okresy eksperymentów, buntu czy lenistwa.
Bądź w kontakcie ze swoim trenerem cały czas.

 

Jak najwcześniej usamodzielniaj ludzi, ale kontroluj jakość ich działań, łap ich na sukcesach, nie krytykuj za błędy i niepowodzenia.

Network Marketing jest biznesem zespołowym. Cała sieć niezależnych przedsiębiorców współpracuje w układzie win/win. Ta współpraca rodzi siłę zwaną synergią, rodzi duplikację, ułatwia ekspansję na inne rynki. Żeby później mądrze wykorzystać siłę zespołu, powinieneś wcześnie usamodzielniać nowych partnerów. Oni muszą zacząć trenować ten biznes, a to jest możliwe, jeżeli będą sami wykonywać wszystkie zadania z błędami, częściowo z błędami, aż w końcu dobrze, a później doskonale.

Uważaj; będziesz mieć tendencje albo do zostawienia ich od początku – niech działają, albo do biznesowej nadopiekuńczości. To pierwsze ich zabije, to drugie ich pozbawi inicjatywy. Naucz się startować swoich partnerów – czyli uruchamiać ich profesjonalnie. Materiały o prawidłowym startowaniu znajdziesz na mojej stronie w dziale Materiały do pobrania: „Checklista startowania nowego partnera”.
Wprowadzaj ich do systemu szkoleniowego.

Jeżeli chcesz, aby Twoi ludzie mogli tworzyć biznes samodzielnie, powinieneś zapewnić im wsparcie niezależne od Ciebie. Nie możesz być alfą i omegą biznesu, bo nie będziesz mieć chwili spokoju. Twoi ludzie będą mieć ciągle mnóstwo pytań do Ciebie, a wzrost Twojej grupy zwiększy ilość osób potrzebujących Twojej wiedzy.
Zorientuj się, jakie materiały szkoleniowe masz do dyspozycji w Twoim biznesie (zapytaj sponsora). Sprawdź, gdzie i kiedy odbywają się pokazy biznesu, sesje treningowe i szkolenia i wyślij tam swoich ludzi.

Sam oczywiście też tam bądź. Nie bądź źródłem informacji, nie bądź informacją. Bądź drogowskazem do informacji. Bądź promotorem informacji. Nawet jeżeli znasz odpowiedź, nie udzielaj jej. Wskaż miejsce, gdzie ją można znaleźć. W ten sposób promujesz system szkoleniowy i zapewniasz sobie przyszłe dochody pasywne.

 

Bądź przykładem – rób sam to wszystko, czego uczysz.

To, co robisz, krzyczy tak głośno, że nie słyszę, co mówisz! Znasz już to zdanie? Zapamiętaj je – to jedna z tajemnic biznesu Network Marketing. Twoi ludzie bacznie obserwują Cię. Widzą wszystko – ile pracujesz, jak pracujesz, z kim pracujesz. Widzą, czy używasz produktów z biznesu, czy jesteś na szkoleniach, czy czytasz książki i czy się konsultujesz. CZASEM AŻ STRACH POMYŚLEĆ, CO WIDZĄ TWOI LUDZIE. I strach pomyśleć, co naśladują.

Popatrz na siebie w lustrze i odpowiedz sobie na pytanie? Czy chciałbyś, żeby Twoi partnerzy robili dokładnie to samo, co Ty robisz? Jak będzie wyglądać twój biznes za 10 lat – TY na Malediwach, a Twoi partnerzy, których nawet nie znasz, prawidłowo, dynamicznie rozwijają swoje biznesy. Ty dostajesz od tego wynagrodzenie liderskie – pasywny dochód. Podoba Ci się taka sytuacja? Będzie możliwa tylko wtedy, jeżeli lata wcześniej ich sponsorom dałeś prawidłowy przykład.

ZASADA DOMINO – tak się to nazywa.
Nie możesz mianować się na pozycję lidera grupy – to Twoja grupa postawi Cię na tę pozycję – gdy będziesz gotowy.

W typowym biznesie, w świecie korporacji, można zostać liderem z nadania. Firmy ściągają na kontrakt dużych liderów i ci prowadzą i rozwijają personel firmy. W biznesie Network Marketingu to nie zadziała. W dodatku sam fakt, że to Ty otworzyłeś tę grupę, też nie postawi Cię w pozycji lidera. Lider to osoba, która ma wpływ na ludzi. Ty możesz mieć wpływ na ludzi, jeżeli pomożesz im rozwinąć się, pomożesz zbudować ich grupy, pomożesz zarobić i stworzysz atmosferę, w której ich ludzie mogą się rozwijać. Wtedy ta grupa da Ci pozycję lidera. Wypracowałeś ją, pracując z grupą. LIDEREM JESTEŚ, JEŻELI INNI LUDZIE TAK UWAŻAJĄ.

 

Gdy zostaniesz liderem, zacznij wyposażać w umiejętności kilku następców.

To najważniejsza i najbardziej prestiżowa część pracy w budowaniu biznesu Network Marketing. Następuje w momencie, gdy masz już doświadczenie, pieniądze, szacunek Twoich partnerów i możliwość przekazania im Twojej wiedzy, ponieważ oni są tej wiedzy spragnieni. Tu już nie posługujesz się systemem szkoleniowym. Tu posługujesz się sobą. Osobiście prowadzisz kilku następców. Masz z nimi świetne relacje nie tylko biznesowe. Tu już rodzą się przyjaźnie. Daj im z siebie wszystko. Niech nie zaczynają od początku, tylko zaczną wzrastać od Twojego poziomu. To jakby stanęli na Twoich ramionach. MOGĄ BYĆ LEPSI OD CIEBIE. I TO O TO CHODZI!

Pozostaje jeszcze jedna umiejętność, którą będziesz przekazywać swoim liderom. Nie ma takiej skali ważności, która mogłaby ją sklasyfikować. To wyposażanie Twoich liderów w umiejętność tworzenia kolejnych liderów. W taki właśnie sposób powstają imperia w biznesie Network Marketingu. Dzisiaj nie będę opisywać tego tematu – jest zbyt obszerny. Zawiera w sobie aspekty techniczne, osobowościowe, relacje, strategie, pokorę, i wiele innych zagadnień. Na razie wystarczy Ci wiedzieć, że kiedyś taka rola Cię czeka i że pokochasz ją.

 

Twoja droga w dziedzinie liderowania przebiegać będzie przez następujące etapy:

  1. Jesteś uczniem.
  2. Stajesz się samodzielny.
  3. Zostajesz liderem.
  4. Tworzysz liderów.
  5. Uczysz liderów tworzenia liderów.

Miłej podróży.