fbpx

Piramidy – często moi nowi partnerzy mają z tym problemy.

Kandydaci rzucają tym słowem w formie zarzutu a niedoświadczeni młodzi networkowcy nie radzą sobie z odpowiedzią. Myślę, że podobna sytuacja spotyka nie tylko moich partnerów, więc przyjrzyjmy się temu tematowi.
Omówmy trzy rodzaje piramid. Zróbmy to w takim porządku, żeby młodzi przedsiębiorcy mieli z tym spokój. Jeżeli zrozumieją różnice będą umieć to wyjaśnić swoim kandydatom.

 

Porównajmy trzy piramidy według szablonu przepływu produktów i przepływu pieniędzy.

  • Piramida handlowa – legalna, zgodna z prawem. Podlegająca opodatkowaniu.
  • Piramida Network marketingu – legalna, zgodna z prawem. Podlegająca opodatkowaniu.
  • Piramida finansowa – nielegalna. Zabroniona prawnie. Nikt nie wie co z podatkami.

A teraz porównanie.

Piramida handlowa – legalna.

Powszechna metoda handlowa – każdy człowiek robi tak przynajmniej część swoich zakupów.
Na szczycie piramidy jest producent, niżej kolejni pośrednicy i na samym dole sklepy.

  1. Towar idzie od producenta do klienta poprzez pośredników (hurtownicy, detaliści itd.)
  2. Towar przechodząc przez łańcuch pośredników, drożeje (marże dodawane na każdym szczeblu)
  3. Pośrednicy mogą robić zakupy dla siebie, Kupują wówczas bez marży.
  4. Klient kupuje u ostatniego w kolejce pośrednika, czyli w sklepie.
  5. Klient płaci cenę detaliczną – ta cena zawiera marże dla wszystkich pośredników.
  6. Z ceny zapłaconej przez klienta producent otrzymuje średnio 40%. 60% zabierają pośrednicy (średnio)
  7. Strukturą przypomina to piramidę – jeden producent, kilku przedstawicieli regionalnych, więcej hurtowników, jeszcze więcej sklepów, wszystko to ustawione jedno pod drugim.
  8. Towar idzie więc z góry w dół poprzez poziomy pośredników, pieniądze idą z dołu w górę.
  9. Pieniądze w piramidę wchodzą z zewnątrz – od klientów (większość) i z wewnątrz – zakupy własne pośredników (minimalne ilości).

Podsumowując mamy tu producentów, towar, pośredników i klientów.
Mamy zjawisko obrotu – klienci robią zakupy wielokrotnie, ponieważ produkt się zużywa.
Zasada jest prosta: większy obrót – więcej pieniędzy – wyższe dochody.

 

Piramida Network marketingowa – legalna.

Powszechna metoda zakupów i robienia biznesu. Miliony ludzi z niej korzystają.

  1. Towar idzie od producenta do każdego zarejestrowanego partnera bezpośrednio. Partnerzy mogą odsprzedawać produkty klientom, stosując marżę (zwykle ok. 30%)
  2. Towar ma taką samą cenę bez względu na miejsce w strukturze zarejestrowanego partnera.
  3. Partnerzy mogą robić zakupy dla siebie. Kupują wówczas bez marży.
  4. Klient kupuje produkt u swojego znajomego. Cena nie zależy od pozycji w strukturze, którą zajmuje sprzedający.
  5. Klient płaci cenę detaliczną – ta cena zawiera marżę dla sprzedającego.
  6. Z ceny zapłaconej przez klienta producent otrzymuje 40%, 30% pójdzie na premie dla partnerów w strukturze i 30% to marża dla sprzedającego.
  7. Struktura przypomina piramidę – jeden producent, niżej struktura sieciowa.
  8. Towar nie przechodzi przez kolejne poziomy pośredników, pieniądze również nie przechodzą przez pośredników.
  9. Pieniądze w piramidę wchodzą z zewnątrz (od klientów) i z wewnątrz (zakupy partnerów) – proporcje różnią się w różnych modelach biznesu NM.

Podsumowując: mamy znowu producenta, towar, klientów i obrót.
Różnicą jest to, że nie ma pośredników, hurtowni, sklepów a ich miejsce w podziale zysków przypada osobom tworzącym strukturę.
Dalej działa ta sama zasada: większy obrót = większe dochody.

 

Piramida finansowa – zabroniona prawnie.

Struktura tworzona przez ludzi w celu osiągania dochodów. Zwykle zarejestrowana w jakimś raju podatkowym.

  1. towar nigdzie nie idzie, ponieważ nie ma producenta, nie ma towaru i nie ma klientów.
  2. nie dotyczy.
  3. nie dotyczy.
  4. nie dotyczy.
  5. nie dotyczy.
  6. cena wiąże się z opłatą wstępną – zwykle wysoką. Pieniądze wpłacane przez nowo wstępujących idą do podziału między osoby stojące wyżej w strukturze.
  7. nie dotyczy.
  8. pieniądze w piramidę wchodzą z wewnątrz – są to wpłaty nowych osób.

Podsumowując: jest to rodzaj gry finansowej.
Nie ma produktu, który zużywając się, kreuje kolejną potrzebę zakupową. Mamy tu przepływy pieniężne, ale nie możemy mówić o obrocie. To są pieniądze przekazywane z kieszeni do kieszeni.
Nowo wstępujący płacą za swoje miejsce. Odzyskać pieniądze mogą, jeżeli pod nimi pojawią się kolejni nowo wstępujący.

W większości krajów, w tym również w Polsce prawo zabrania tego typu działalności. Można to znaleźć w przepisach.
Zapamiętajcie: jeżeli nie ma produktu, klientów i sprzedaży nie ma biznesu.
Zawsze przyglądajcie się produktowi. Musi być atrakcyjny cenowo i jakościowo.

Dobrych przemyśleń!!!